Słoneczne, piątkowe popołudnie. Piwniczna Zdrój staje się miejscem docelowym wszystkich młodych, którzy przyjechali aby spędzić ten weekend (25 – 27. 05. 2012 r.) bardzo aktywnie, rozwinąć się i zawrzeć nowe znajomości i przyjaźnie. Po co? Proszę Państwa – sprawa jest prostaJ Aby zapoczątkować nową erę – KSMowskiego wybuchu radości w sercach i umysłach młodych zapaleńców. Razem z wykwalifikowaną i rzetelnie przygotowaną kadrą tj.: Kasią Sowa, Natalią Bania, Angeliką Biernat, Agnieszką Wywrot i księdzem Pawłem Górskim – dane im będzie „rozkminiać” przyszłe losy świata. Początki są zawsze trudne… Ale nie dla KSM-owicza! Już od samego początku wyczuwało się cudowną atmosferę i gotowość do podejmowania wyzwań. Po kolacji i pierwszej gawędzie x. Pawła- wszyscy już wiedzieli, że są „nie od pługa oderwani”J co w przekładzie z polskiego na nasze oznacza po prostu tyle, że nie trafili tu przez przypadek. Chwilą refleksji i wyciszenia przed Najświętszym Sakramentem zakończyliśmy pierwszy dzień naszego szkolenia. Sobotę rozpoczęliśmy wspólnym odśpiewaniem Jutrzni i Mszą Świętą. I co się okazało? Że jak się bardzo chce to można… nawet śpiewać J Jak powszechnie wszystkim wiadomo szkolenia I° KSM służą rozwojowi i odkrywaniu swoich talentów. I tak właśnie niektórzy odkryli swoją nową, życiową pasję –zmywanie naczyń ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Niedziela. Ostatni dzień. Ostatnia gawęda. Jeszcze tylko Natalia „chciała przypomnieć i uroczyście poinformować, że potem będzie test”. Na zakończenie odśpiewaliśmy Hymn KSM i naszym KSM-owskim zawołaniem zakończyliśmy ten pełen cudownych chwil i wspaniałych ludzi czas. Jak dla mnie to czas tego szkolenia powinien być co najmniej o 200% dłuższy. Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie. I powiem Wam jeszcze, że szał był! GOTÓW! Z Bobowej w kursie wzięli udział: Tomasz Babicz, Łukasz Król, Łukasz Szymczyk i Arek Ligęza. |
Historia KSM Bobowa >